Gracze i inni użytkownicy high-endowych kart graficznych dla komputerów PC (górnicy kryptowalut, montażyści wideo) przeżywają ostatnio niezwykły rodzaj sticker shock: Ceny sprzętu spadły tak nisko, tak szybko, że wydaje się, że coś jest nie tak.
Jeszcze rok temu gracze, którzy chcieli zmienić starszą kartę graficzną na kartę nowszej generacji zawierającą procesory graficzne takie jak GeForce RTX 3080 firmy Nvidia lub Radeon RX 6800 XT firmy AMD, po prostu nie mogli ich znaleźć bez zapłacenia ogromnej marży na Ebayu lub uzyskania szczęścia, gdy pojawiła się niewielka ilość w sklepach takich jak Best Buy czy Newegg.
Fala się odwróciła. W miarę jak rośnie oczekiwanie na kolejną generację kart graficznych, a producenci kart graficznych starają się uporządkować zapasy, a także w miarę jak popyt ze strony wydobywców kryptowalut słabnie, podaż i ceny ustabilizowały się. W rzeczywistości sprzedawcy i producenci prowadzący sprzedaż bezpośrednią, tacy jak EVGA i MSI, oferują zniżki na wiele kart graficznych, czego nie widzieliśmy od jakiegoś czasu.
Wielu z nich, podobnie jak ci, którzy potrzebują najnowszego iPhone'a w momencie jego premiery, zdecyduje się poczekać na najnowsze i najwspanialsze karty z wyższej półki cenowej. Jednak dla zwykłych graczy może to być idealny moment na zakup, póki są jeszcze zapasy, a ceny wracają do normy lub nawet są niższe.
Dlaczego ceny spadły?
Jeszcze w kwietniu Jon Peddie, weteran badań, który uważnie śledzi branżę graficzną, przewidywał, że wkrótce może dojść do masowego spadku cen, a skalperzy płytowi będą trzymać torbę z nadmiarem zapasów.
Wygląda na to, że to się już w dużej mierze udało. Peddie twierdzi jednak, że cykle popytu i podaży wśród graczy branży graficznej - Nvidii, AMD, a teraz także Intela (który wchodzi w procesory graficzne przeznaczone dla graczy) - wracają do przewidywalnej normalności.
To, co doprowadziło nas do punktu, w którym karty graficzne znikają z kanałów detalicznych i są sprzedawane po ogromnych marżach na rynkach wtórnych, mówi Peddie, było kombinacją czynników, w tym "górnictwa i recesji, krachów giełdowych, wojen i pandemii, i wszystkiego, co można wymyślić, aby po prostu spieprzyć tę miłą, przewidywalną krzywą, którą my, prognostycy, używaliśmy do tworzenia naszych modeli", mówi.
Co zaskakujące, Peddie twierdzi, że to nie problemy z łańcuchem dostaw czy sam Covid spowodowały niedobór, a skalperzy i farmy kryptowalut. Jak mówi, przestoje w fabryce Covid "trwały może tydzień lub dwa", a branża graficzna pracuje w cyklach od trzech do pięciu lat, więc nawet duże zakłócenia nie zbijają z tropu długoterminowego planowania i zamówień.
Ale po stronie popytu widzieliśmy wzrost farm wydobywczych kryptowalut wykorzystujących potężne karty graficzne do przyspieszenia swojej działalności, a także większy popyt na karty, ponieważ starzy i nowi gracze próbowali uaktualnić swoje systemy podczas blokady pandemii 2020, aby móc grać w nowsze gry.
Teraz jednak w kanałach detalicznych jest znacznie więcej zapasów, a cykl odświeżania nowych produktów jest już spóźniony - mówi. "Elastyczność cenowa jest wszędzie" - mówi Peddie. " Jeśli potrzebujesz karty graficznej, to jest to doskonały czas. Nie mogłeś trafić lepiej. "
Co powinieneś kupić?
To, do jakiego typu karty graficznej powinieneś się uaktualnić, zależy od rodzaju gier, w które chcesz grać. Jeśli nadal cieszysz się grami, w które grałeś trzy lata temu (powiedzmy, Overwatch, Control, i Apex Legends, jak ja), możesz potrzebować tylko karty budżetowej lub średniej klasy, takiej jak coś opartego na GPU Nvidii 3060 lub coś z AMD Radeon RX 570 w przedziale cenowym 200$-350$.
Jeśli chcesz zmierzyć się z bardziej wymagającymi nowymi premierami lub potworami, takimi jak Cyberpunk 2077 czy Hitman 3, ze wszystkimi efektami wizualnymi podkręconymi do najwyższych ustawień, możesz wybrać kartę Nvidia 3080 lub Radeon 6700 XT. Idealnie byłoby, gdybyś chciał coś mocnego, ale karta z najwyższej półki może być przesadą. Kolejny krok w dół, w zakresie 500$-700$, jest więcej niż wystarczający dla większości gier, a do tego dostajesz dużą zniżkę. Nie każdy chce płacić 1000 dolarów lub więcej za kartę graficzną, nawet jeśli jest ona zabezpieczona na najbliższe trzy do pięciu lat.
Upewnij się, że Twój system poradzi sobie z wymaganiami nowszej karty graficznej. Zawsze sprawdzaj, czy płyta główna Twojego komputera jest kompatybilna z nową kartą i czy zasilacz Twojego systemu ma wystarczającą ilość energii, aby ją zasilić. I oczywiście upewnij się, że karta zmieści się w Twojej obudowie; niektóre płyty są zbyt duże, by zmieścić się w mniejszych obudowach PC.
Tom's Hardware ma dobry ostatni write-up na temat tego, jak obecny plon kart graficznych stack up, jeśli potrzebujesz pomocy w wyborze najlepszej karty, która równoważy swoją cenę i potrzeby wydajności.
Czy i tak należy zrezygnować z zakupu?
Oczywiście, zawsze jest opcja, aby trzymać się tego, co masz, nawet jeśli ceny są tak dobre, jak będą one dostać się do bieżącego zbioru PC karty graficzne. Jeśli twój system działa dobrze z gier, które grasz, to może nie być warte kosztów i kłopotów z otwarciem komputera i zainstalowaniem nowego kawałka sprzętu.
Jeśli zdecydujesz się nie aktualizować karty graficznej, istnieje wiele innych sposobów, aby zoptymalizować swoje doświadczenie w grze. Możesz nawet wykorzystać czas i pieniądze, które zaoszczędzisz, aby znaleźć gry, w które nigdy nie grałeś, a które nie wymagają tego bardziej wymyślnego sprzętu.
Peddie mówi, że nawet przy obecnych ofertach, niektórzy gracze zdecydują się poczekać na najnowsze i najwspanialsze, zjawisko znane jako efekt Osborne'a. Gracze wiedzą, że AMD ma więcej kart w drodze i że w końcu Nvidia wypuści serię 4000 z jeszcze szybszymi GPU, więc niektórzy będą się wstrzymywać. Do tego czasu wiele z obecnie przecenionych zapasów może zniknąć, zwłaszcza jeśli nastąpi kolejna hossa na sprzęt do wydobywania kryptowalut.
Peddie mówi, że ten typ myślenia może przeczyć logice. "Psychologia jest taka, że nie kupię dzisiaj świetnej deski po obniżonej cenie, kiedy mogę kupić drogą deskę w przyszłym miesiącu lub nawet w przyszłym roku. ' To szalone zachowanie konsumenckie, ale nie jest rzadkie ", mówi Peddie.
W tej chwili jest jeszcze nadmiar zapasów, ale nie będą one dostępne przez długi czas mówi Peddie. "Wtedy ceny znów pójdą w górę. Więc w tej chwili to naprawdę jest Miasto Okazji. To Miasto Rabatów. "